2. ...
Czy dusza z ciała wychodzi tuż po śmierci czy ucieka ze strachu przed nią kilka chwil wcześniej? Czy jeśli tuż po, to czy zostaje jeszcze przez trochę wśród domowników i wszystkimi wirtualnymi siłami próbuje im dać znać, że jest zatrzymując zegary, poruszając przedmioty, wprawiając w ruch powietrze? A jeśli zostaje na dłużej, to do kiedy? Czy jest na swoim pogrzebie i patrzy kto przyszedł? Słucha co opowiada na kazaniu ksiądz? A może dusza natychmiast odlatuje w przestworza i cieszy się wolnością? W sumie dobrze byłoby tu jeszcze trochę zostać i zobaczyć to wszystko z góry. Popatrzeć na samego siebie oczami z zewnątrz, spojrzeć po raz ostatni na żonę i córkę. Może wyciąć im jakiś numer np. grzmotnąć zdjęciem ze ściany, nie?
Czy to jest czas odgórnie wyznaczony, kiedy śmierć przychodzi do człowieka? Czy można samemu wybrać godzinę śmierci? Ustawić ją tak, żeby ani Kasi, ani Ninki nie było obok, żeby nie musiały patrzeć, widzieć i płakać? Najlepiej w nocy, najlepiej po cichu, najlepiej nagle i szybko, żeby nie zauważyć tego przejścia ze stanu stałego w lotny ..
Ryszard l. 63 uogólniona choroba nowotworowa
Dodaj komentarz